Post Image Header
Hashtag - mały znaczek zmienia wszystko
Krysia 24 Oct 2018
Powrót do SocialMonster

Hashtag stał się integralną częścią żargonu social mediów i w ogóle Internetu. Zastanawialiście się, skąd pochodzi i właściwie, co oznacza? Hashtagi są dziś nie tylko znakiem, ale również wyrazicielem emocji, opinii i wyrazem solidarności z konkretnymi grupami. Warto więc przyjrzeć się im bliżej i zacząć je stosować.

 

Hashtag ma swoją historię

Mała kratka zwana hashtagiem nie jest wynalazkiem mediów społecznościowych. Pojawiła się na długo przed tym, nim zaczęliśmy posługiwać się nią do grupowania tematów w social mediach. Początkowo hashtag używany był w różnych językach programowania do podkreślenia specjalnego znaczenia. Jeszcze w roku 1970 postawienie tego znaku przy symbolu lub liczbie oznaczało natychmiastowy tryb adresowania. Nieco później podwójny krzyżyk powodował, że informacja, przy której się znajdował, miała być przetwarzana jako pierwsza. W sieci IRC służyła porządkowaniu grup i tematów, a także do oznaczania pojedynczych wiadomości istotnych dla zainteresowanej grupy odbiorców albo do sygnowania pojedynczych wiadomości należących do konkretnego kanału lub tematu. Dzisiaj hashtagi są dużo bardziej popularne i mają zupełnie inne znaczenie.

Wstaw sobie hashtaga

Największą popularność zdobył hashtag na Twitterze. Jeden z programistów tego serwisu - Chris Messina - zaproponował, by wykorzystać pojedynczą kratkę jako sposób porządkowania i wyszukiwania wiadomości w tym kanale komunikacji. Samą nazwę zawdzięczamy Stowe Boydowi, który opublikował na swoim blogu wpis „Hasz tagi - Grupowanie na Twiterze”.

Niedługo później Twitter wprowadził funkcję wyszukiwania słów oznaczonych znakiem #. Nie trzeba było zbyt długo czekać na reakcję ze strony użytkowników Twittera, którzy masowo i z wielką przyjemnością zaczęli dodawać ten znaczek do treści swoich wiadomości i komunikatów. Równocześnie z portalem z ptaszkiem w logo, po hashtag z lubością zaczęły sięgać inne portale.

Ciekawostką może być, że za największego promotora hashtagów uważa się amerykańskiego aktora Charliego Sheena. Gdy liczba jego fallowersów osiągnęła magiczny próg miliona fanów, zamieścił  on na swoim koncie na Twitterze słowo „winning” wraz z podwójnym krzyżykiem z przodu. Ten jeden malutki wpis sprawił, że cały wirtualny świat oszalał na punkcie hashtagów.

Wielka potęga małego hashtaga

Dzisiaj mała kratka nie jest już własnością Twittera, ale znalazła uznanie w ponad stu czterdziestu portalach i platformach blogowych. Hashtag stał się prawdziwym gorącym trendem w komunikacji internetowej. Obecnie dodaje się go już nie tylko po to, by katalogować wypowiedzi według tematów, ale również po to, by nasza wiadomość wygladała znacznie bardziej atrakcyjnie.

Wraz z rosnącą popularnością, użytkownicy zaczęli przypisywać hashtagowi zupełnie nowe funkcje. Dodawali go do pełnych humoru fraz, sygnalizowali nim ironiczne zabarwienie wypowiedzi czy w celu nakreślenia kontekstu wypowiedzi. Niektórzy uznali hashtag za bardziej wyrafinowaną formę emotikonu, ponieważ spełnia funkcję informacyjną, ale nie ma formy graficznej. Formalnie hashtag jest metakometarzem do głównej treści i może oddawać w sposób dosłowny to, co autor wypowiedzi ma na myśli. Oto przykład: „Uwielbiam niedzielne obiady w rodzinnym gronie”. Hashtag: #WizytacjaTeściowej. Treści oznaczane podwójnym krzyżykiem mogą być reakcją na bieżące wydarzenia z życia społecznego, politycznego czy kulturowego. Pamiętacie popularny hashtag, który królował w mediach społecznościowych po zwycięstwie Hanny Gronkiewicz-Waltz w wyborach na stanowisko prezydenta Warszawy? Brzmiał on: #BhawoJa! Krótko, zwięźle i na temat. Wśród popularnych tagów odnoszących się do tematyki kulinarnej znaleźć możemy hashtag #OddajFartucha, który jest oczywistym nawiązaniem do telewizyjnego programu „Masterchef” i jego sympatycznego współprowadzącego. Jak zatem widać - co hashtag to sytuacja.

Hashtag - dobra sprawa

Pozornie hashtag jest kolejnym sposobem na to, by język używany w social mediach stał się jeszcze bardziej lakoniczny. Z drugiej jednak strony, hashtag stał się wyrazicielem emocji, które czasami trudno ubrać w słowa. Może podkreślić żartobliwy charakter wypowiedzi, sarkazm czy złość. Może także ujawniać nasz sposób myślenia, manifestować wsparcie dla akcji społecznych (np. #MeToo) czy identyfikowanie się z jakąś grupą społeczną (#korpo).

Dopasuj hashtag do social mediów

Wraz z rosnącą popularnością hashtagów, tym małym znaczkiem zaczęli interesować się marketingowcy, szukając dla niego zastosowania w promocji produktów, usług i towarów. Według danych pochodzących z analizy EdgeRank otagowanie wpisu na Twitterze sprawia, że ma on dwukrotnie większą szansę na udostępnienie. Niestety, nie wszystkie media społecznościowe reagują w identyczny sposób na hashtagi.

Hashtagi są popularne, ale nie wszędzie będziemy ich używać tak samo. Na przykład Twitter żyje tylko dzięki nim, Instagram lubi je bardzo, a z umiarkowanym entuzjazmem będziemy ich używać na Facebooku. Z czego wynika zróżnicowane zainteresowanie hashtagami? Przede wszystkim z jego funkcji - podwójna kratka ma porządkować, katalogować, segregować informacje i ułatwiać ich wyszukiwanie. Sprawdza się więc w przypadku serwisów, które operują informacją lub komunikatem, czyli mediami takimi jak Twitter czy Instagram. Facebook ma inny cel - ma być przestrzenią do komunikowania się, więc nie ma tu zastosowania dla jego najważniejszej właściwości.

Hashtagi cieszą się popularnością

Bez względu na to, jak podwójny krzyżyk funkcjonuje w odniesieniu do poszczególnych rodzajów social mediów, modne jest jego dodawanie. Czasami nie chodzi tu nawet o konkretne działania promocyjne, ale o grę z odbiorcami - zróbmy coś razem. Bardzo dobrym tego przykładem jest kampania prowadzona przez wydawcę programu Dzień Dobry TVN. Od września osoby, które śledzą program, mogą oznaczać swoje zdjęcia hashtagami - każdy dzień to inny pozytywny hashtag, na przykład #tobedziedobrydzien, #takietomiłe, #jesteśwyjątkowy, #najlepiej. Program rozpoczynał się od sądy ulicznej, w której przygodnie spotkanym osobom zadawano pytania odnoszące się do hashtagów, na przykład: dlaczego to będzie dobry dzień lub dlaczego jesteś wyjątkowy? Dzięki takiej akcji stali widzowie programu mogli pokazać swoje zdjęcia w mediach DDTVN, a stacja aktywizuje swoich fanów. Oczywiście poprzez taką zabawę odbywa się również promocja stacji i programu.

Ciekawą propozycją marketingową, która wykorzystywała hashtagi, była zeszłoroczna akcja parku Disneya. Osoby odpowiedzialne za prowadzenie kont w social mediach poprosiły użytkowników o udostępnianie swoich zdjęć z uszami Myszki Miki i oznaczanie ich hashtagiem #ShareYourEars. Za każde udostępnione zdjęcie Disney wpłacał pięć dolarów na fundację Make-A-Wish. Oczywiście na reakcję nie trzeb było czekać długo - niektórzy robili sobie zdjęcia dla zabawy, inni w słusznym celu, ale obok tego wszystkiego toczyła się powoli cicha promocja marki Disney.

Jak zatem widać hashtagi przeszły długą drogę od znaku programowania do znaku, który wyraża emocje lub przynależność do grupy. Marketerzy poprzez stosowanie pojedynczej kratki są w stanie zachęcić odbiorców treści do interakcji i popularyzować produkty, marki czy usługi. Hashtagi to nowy sposób komunikacji z użytkownikami przestrzeni internetowej, więc warto o nich pamiętać.

~ Krysia